Francuski team nie podaje szczegółów umowy z polskim kierowcą. Nie wiadomo, na jak długo Kubica związał się z francuskim zespołem, ile zarobi ani kto będzie jego partnerem. Wiadomo tylko, że Polak będzie w zespole gwiazdą. Francuzi liczą, że Kubica zdobędzie dla nich mistrzostwo świata.
- Był na naszym radarze od 2006 roku jako jeden z najzdolniejszych kierowców swojego pokolenia - przyznaje Bob Bell, szef zespołu Renault. - To wspaniale, że będzie dla nas jeździł w przyszłym sezonie. Mamy wielkie ambicje oraz nadzieje na przyszłość i liczymy, że Robert odegra kluczową rolę w ich zrealizowaniu.
Polski kierowca też nie ukrywa radości z podpisania kontraktu. - Jestem bardzo szczęśliwy. Wiele mnie łączy z tym zespołem, mamy tak samo silne pragnienie wygrywania. Jestem bardzo zmotywowany i patrzę z optymizmem w przyszłość - tłumaczy Robert Kubica. - Wierzę, że razem będziemy na czele stawki i powalczymy o mistrzostwo świata.
Smutny jest tylko Mario Theissen (57 l.), szef zespołu BMW.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni Robertowi za wysoką, równą formę. To on wywalczył pole position w Bahrajnie i wygrał w Kanadzie, tworząc historię naszego zespołu - mówi Theissen, który w 2005 roku dał Polakowi szansę. - Życzymy mu wszystkiego najlepszego w przyszłości.