Marek Cieślak

i

Autor: Marek Barczyński

Marek Cieślak: Gollob musi potwierdzić wielką klasę WYWIAD

2013-03-21 8:22

O tym, że dalej będę pracował z kadrą, wiedziałem już dawno, pozostało tylko formalne podpisanie umowy. Poza tym dużo mam ostatnio zajęć, bo właśnie wróciłem z Anglii, gdzie zdawałem egzamin na trenerską licencję FIM - mówi trener żużlowej reprezentacji Polski Marek Cieślak (63 l.).

"Super Express": - Z jakim skutkiem?

Marek Cieślak: - Najpierw było kilka wykładów, a potem test, który zaliczyłem. Jestem jedynym trenerem w Polsce, który ma taką licencję. Uprawnia ona do prowadzenia drużyn narodowych w mistrzostwach świata FIM.

- Jeszcze przed podpisaniem kontraktu spekulowano, że jako selekcjoner kadry miałby pan zarabiać 150 złotych miesięcznie.

- Słyszałem o tym, to jakiś śmiech na sali. 150 złotych? Takich pensji to chyba u nas nie ma. Dementuję to.

- Już w zeszłym roku zapowiadał pan odmłodzenie kadry, ale chyba bez pomocy starszych gwiazd się nie obejdzie...

- Chcę odmłodzić skład, ale z głową, trzeba zachować najlepszych. Niektóre nazwiska już jednak się trochę zużyły i teraz niech pojeżdżą sobie w lidze, a nie w finałach MŚ. Co mieli zrobić, to zrobili. U mnie nikt nie będzie jeździł za urodę.

- Liderem drużyny nadal będzie Tomasz Gollob?

- Liczę na to, ale musi jeszcze potwierdzić klasę na torze. Ma wielkie doświadczenie i chciałbym, by jako kapitan poprowadził drużynę do kolejnego złota.

- Tych złotych medali wywalczył pan jako trener pierwszej reprezentacji aż cztery. Co pana motywuje do walki o piąty tytuł?

- Tu nie chodzi o pieniądze czy pochwały, tylko o satysfakcję, poczucie, że znów jesteśmy najlepsi. Poprzedni rok był słabszy, bo nasze gwiazdy połapały kontuzje. Ale teraz powalczymy o odzyskanie złota.

Najnowsze