Theissen: Robert stracił zwycięstwo

2009-03-30 11:30

Jeszcze niedawno Sebastian Vettel (22 l.) był kierowcą zespołu BMW. Teraz zrujnował szanse Kubicy na zwycięstwo i doprowadził swojego byłego szefa Mario Theissena (57 l.) do wściekłości.

- Kiedy Robert rozpoczął manewr wyprzedzania, Sebastian wcześnie zahamował. Pomyślałem: to klarowna sytuacja, znam go dobrze, nie zrobi żadnego głupstwa. A jednak... - mówi wściekły szef BMW. - Jestem absolutnie pewny, że gdyby nie wypadek, Robert by wygrał wyścig. Początek na miękkich oponach i z małą ilością paliwa to była idealna taktyka. Pięć okrążeń przed końcem Button i Vettel zaczęli mieć kłopoty z oponami. Robert był od nich o dwie sekundy szybszy i z łatwością by ich wyprzedził.

BMW znów miało wielkiego pecha w GP Australii. Nick Heidfeld (32 l.) już na pierwszym okrążeniu miał kolizję z Webberem. Stracił mnóstwo czasu i zajął 10. miejsce. Są jednak też plusy. BMW udowodniło, że ma mocniejszy bolid niż Ferrari czy McLaren. Kubica był bardzo szybki, przez większość wyścigu miał na koncie najlepszy czas jednego okrążenia (poprawił go później o 0,28 sekundy Rosberg).

- Bolid Brawn GP jest niesamowicie mocny, ale na miękkich oponach też mieli kłopoty - ocenia Theissen. - Z kolei my na twardych oponach jesteśmy naprawdę bardzo szybcy, co jest doskonałą wiadomością przed kolejnymi wyścigami. Robert pokazał, że będziemy walczyć o zwycięstwa.

Najnowsze