Robert Kubica, mimo tego, że jest tylko rezerwowym kierowcą zespołu Alfa Romeo Racing Orlen, wzbudza zainteresowanie na całym świecie. Nie brakuje fanów Formuły 1, którzy znowu chętnie zobaczyliby go za kierownicą w jednym z wyścigów lub nawet na stałe. W miniony weekend podczas GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone już na pierwszym zakręcie doszło do fatalnie wyglądającego wypadku z udziałem kolegi Polaka z zespołu. Guanyu Zhou wyleciał z toru, przekoziołkował kilka razy i uderzył w bandy tuż przy trybunach. Przez dłuższy czas nie podawano żadnych wiadomości na temat stanu zdrowia Chińczyka. Ostatecznie okazało się, że wyszedł z wypadku bez większych obrażeń. Mimo tego, wielu fanów spodziewało się, że zespół może podać informację o tym, że w kolejnym wyścigu z cyklu Grand Prix F1 zobaczymy Roberta Kubicę.
Koszmarny wypadek podczas wyścigu Formuły 1. Kierowcy nic się nie stało, tłumaczy dlaczego
Alfa Romeo o stanie zdrowia Guanyu Zhou
Już niedługo po fatalnie wyglądającej kraksie sam kierowca opublikował zdjęcie na Twitterze. To aż nieprawdopodobne, że z wypadku wyszedł w zasadzie bez szwanku. Zdrowie, a być może i życie, uratował mu system HALO, na który na początku wielu narzekało, ale teraz chyba wszyscy są zgodni, że to przełomowe rozwiązanie pod względem bezpieczeństwa w F1. "Wszystko ze mną w porządku. System halo uratował mnie. Dziękuję wszystkim za wsparcie i wszystkie wiadomości" - napisał na portalu społecznościowym Zhou. Oficjalne stanowisko przedstawił również zespół Alfa Romeo Racing Orlen.
Szef stajni Frederic Vasseur postanowił szybko uciąć spekulacje, dotyczące ewentualnego startu Roberta Kubicy w kolejnych zawodach Grand Prix Formuły 1. Wygląda na to, że taki scenariusz jest na ten moment nierealny. - Guanyu jest cały i zdrowy. Oznacza to, że będzie zdolny do jazdy w Austrii w kolejnym wyścigu F1. To najważniejsza informacja tego dnia - skomentował Vasseur.
Kolejny start Kubicy już niedługo
Choć polscy kibice mogą nieco żałować, że ich faworyt nie otrzymuje żadnych szans w F1, to zapaleni fani talentu krakowianina mogą bacznie śledzić jego poczynania w innej serii. Od jakiegoś czasu Robert Kubica rozpoczął ściganie się w serii wyścigów długodystansowych SEC. W najbliższy weekend czekają go sześciogodzinne zmagania na włoskim torze Monza, który doskonale kojarzą również fani królowej sportów motorowych.