George Russell z ekipy Mercedes został lekko popchnięty przez jednego z kierowców i wpadł na bolid prowadzony przez Zhou Guanyu, kontakt był bardzo pechowy, bowiem pojazd chińskiego kierowcy (z nim w środku) dachował, koziołkował i bardzo mocno uderzył w barierkę. Były iskry, płonienie i natychmiastowa pomoc. Wydarzenie wyglądało niezwykle groźnie i na początku realizator nawet bał się pokazać jakiekolwiek powtórki.
To cud, że 23-latek nie doznał żadnych obrażeń. Russell również nie ucierpiał. Nagrania pokazują, że to właśnie Brytyjczyk był pierwszy, który próbował pomóc Guanyu. Najpierw zespół Zhou Guanyu przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych, że kierowca trafił do centrum medycznego na torze, gdzie przeszedł badania. Podczas transmisji poinformowano za to, że inżynier wyścigowy przekazał przez radio Valtteriemu Bottasowi - drugiemu z kierowców Alfa Romeo - że "z Zhou wszystko ok".
Sparta - Włókniarz: Przerażający wypadek Dana Bewleya! Straszna kraksa, mrozi krew w żyłach
Następnie dobrymi wiadomościami podzielił się sam zainteresowany. "Ze mną OK, wszystko w porządku. To halo mnie dzisiaj uratowało. Dziękuję wszystkim za miłe wiadomości". System Halo to nic innego jak zakrzywiony pałąk nad głowami kierowców. Zrobiony jest z tytanu i ponoć może wytrzymać nacisk 12 ton.