Tak równej formy nie miał nawet w 2008 roku, kiedy wygrał wyścig w Kanadzie i długo liczył się w walce o mistrzostwo świata.
W zakończonym właśnie sezonie Polak trzy razy meldował się na podium - był drugi w Australii oraz trzeci w Monako i Belgii. Z kolei w Kanadzie Kubica wykręcił najlepszy czas jednego okrążenia.
- To był dobry rok, pierwsza część sezonu była doskonała, potem było trochę gorzej i straciliśmy sporo punktów - mówi Kubica. - W sumie jestem naprawdę zadowolony z tego sezonu.
W walce z partnerem z zespołu Polak był bezkonkurencyjny. Na 19 startów w kwalifikacjach Kubica przegrał z Pietrowem tylko dwa razy. W żadnym wyścigu Rosjanin nie dojechał do mety przed Polakiem (2 razy Kubicę wyeliminowała awaria auta).