Robert Kubica

i

Autor: Association Press/East News Robert Kubica jest jednym z kandydatów do zatrudnienia w zespole F1 Toro Rosso!

Ogromne problemy Williamsa. Robert Kubica jednym z głównych... źródeł dochodu

2019-01-10 10:31

Robert Kubica w sezonie 2019 wróci do ścigania w Formule 1. Na angaż Polaka po długiej przerwie zdecydował się zespół Williamsa. Okazuje się jednak, że decyzja szefów stajni z Grove mogła mieć ukryte intencje. Wyszło na jaw, że Orlen, który wspiera krakowianina, znacznie zasila budżet ekipy. Po odejściu kilku sponsorów, polski koncern paliwowy dokłada drugą największą kwotę z pozostałych.

Williams ma ogromne problemy. Na stronie internetowej stajnia z Grove co roku podaje listę sponsorów. W zeszłym sezonie finansowo działanie ekipy wspierało aż siedemnaście firm. Na wyścigi w 2019 roku zostało z nich zaledwie jedenaście. Należy przy tym pamiętać, że finansowe problemy Brytyjczyków zaczęły się już w minionej kampanii. Trudno więc spodziewać się, by w najbliższej znacznie zwiększyły się możliwości finansowania rozwoju bolidu w trakcie cyklu Grand Prix. Największą stratą jest odejście głównego inwestora - firmy Martini. Wraz z odejściem finansowanego przez ojca Lance'a Strolla oznacza to przynajmniej kilkadziesiąt milionów dolarów mniej.

Dodatkowo zmniejszyły się przychody, związane z osiąganymi wynikami. W minionym sezonie Williams zawiódł na całej linii. To też odstraszyło nowych potencjalnych sponsorów. Jednym z nielicznych, którzy zdecydowali się wesprzeć brytyjski zespół, jest Orlen. Polski koncern paliwowy zaangażował się w Formułę 1, po tym, jak Williams zdecydował się na podpisanie umowy z Robertem Kubicą w roli kierowcy wyścigowego.

Niewykluczone więc, że Orlen, a przy tym Robert Kubica, uratowali istnienie Williamsa. Polska firma zdecydowała się przelewać rocznie 10 milionów euro rocznie do budżetu brytyjskiego zespołu. To kwota znacznie mniejsza niż dawało Martini. Dotychczas stajnia z Grove nie dysponowała budżetem, pozwalającym na rywalizację z najlepszymi. Teraz sytuacja jest jeszcze trudniejsza, co prowadzi do smutnych, ale i prostych wniosków...

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze