Bourdais nie zamierza jednak odejść z F1 po cichu. - Jestem zszokowany decyzją zespołu. Nie zrobiłem nic, żeby zostać zwolnionym. Poprosiłem moich prawników, żeby zbadali możliwości pozwania zespołu do sądu - mówi wprost.
W poprzednich latach znacznie lepsi od Francuza kierowcy byli zwalniani w trakcie sezonu - choćby były mistrz świata Jacques Villeneuve (38 l.), którego zastąpił Robert Kubica (25 l.).