W czasach pandemii koronawirusa nie ma mowy o prawdziwych wyścigach. Pomimo tego Robert Kubica nie narzeka na nudę. Właśnie zadebiutował w iRacing Endurance Series podczas dwunastogodzinnego wyścigu na torze Suzuka. Kubica prowadził BMW M8 GTE. Chociaż popełnił dwa błędy, to jego zespół zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. Najpierw uderzył w bandę, ale na szczęście na tyle delikatnie, że mógł kontynuować jazdę. Potem zakręciło go na torze i jego samochód stanął bokiem, ale także w tej sytuacji straty nie okazały się zbyt duże.
Robert Kubica mimo problemów trzeci w wirtualnym wyścigu
- Czuję się trochę jakby mnie przejechał czołg. Pewnie dlatego, że nigdy za bardzo na imprezy nie lubiłem chodzić.. - mówił Kubica w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". - Na razie jest niedziela, a w niedzielę się odpoczywa. Ja sobie wskoczę na rower, przejadę z trzy godzinki... Dziękuję kolegom, którzy pozwolili nam to wszystko ogarną - dodał w odpowiedzi na pytanie,k= kiedy znów zasiądzie za kierownicą wirtualnego samochodu.
PÓŁNAGA narzeczona mistrza F1 pręży się w lustrze. Takie ZDJĘCIA to dla niej codzienność
W składzie Orlen Team Targa, oprócz Kubicy, znaleźli się Marcin Skrzypczak, Irlandczyk Niall Quinn oraz Hiszpan Pablo Araujo.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj