O tym, że Robert Kubica pojedzie na testach w Abu Zabi nieoficjalnie mówiło się od jakiegoś czasu. Ostatnio coraz głośniej za sprawą decyzji Williamsa o ostatecznym rozstaniu z Felipe Massą. Zdaniem ekspertów krakowianin jest w tym momencie głównym kandydatem do zajęcia miejsca w zespole z Grove po Brazylijczyku. Wszystko zależy od prób, które odbędą się po sezonie. Do tej pory Polak dwukrotnie testował bolid Williamsa z 2014 roku - na torach Hungaroring (Węgry) i legendarnym Silverstone (Wielka Brytania).
Wyniki tamtych przejazdów wciąż pozostają tajemnicą. Zasadniczą różnicą w Abu Zabi będzie pojazd, jakim pojedzie 32-latek. Tym razem dostanie bowiem szansę w modelu z tego roku, który jest wyraźnie mocniejszy od poprzedniej konstrukcji. Testy w Abu Zabi potwierdził oficjalnie Paddy Lowe. Dyrektor techniczny Williamsa miał powiedziedzieć o tym niemieckiej telewizji "Sky Sports", zaznaczając, że na Yas Marina Kubicę czeka jeden dzień jazdy.
Podczas jego trwania szefowie brytyjskiej stajni chcą sprawdzić w ciężkich warunkach możliwości fizyczne zawodnika, urodzonego w Krakowie. Mają otrzymać odpowiedź na pytanie czy kontuzjowana ręka nie będzie przeszkodą w wymagającej jeździe sezonu 2018. Nie wiadomo kto zasiądzie za kierownicą bolidu drugiego dnia testów. Nieoficjalnie mówi się, że będzie to Pascal Wehrlein, jeden z rywali Roberta Kubicy do miejsca w ekipie.
Zobacz: Massa znowu atakuje Williamsa i Kubicę! Ogromny żal Brazylijczyka
Przeczytaj: Legenda F1: Miło byłoby znów zobaczyć Roberta Kubicę w wyścigu
Sprawdź: Kto w Williamsie? Kibice chcą Kubicy