Sytuacja w świecie sportów motorowych jest poważna. Ściganie w ramach Formuły 1 ma wrócić dopiero w lipcu, ale przy bardzo okrojonym kalendarzu. Choć wyścigów będzie dużo, to nie będą one miały miejsca na wielu torach. Kłopoty finansowe z powodu pandemii koronawirusa mają dotknąć także wielu kierowców.
Czeka nas starcie Robert Kubica kontra Bartosz Zmarzlik. Na... rowerach!
Część sponsorów poważnie rozważa wycofywanie się ze współpracy z niektórymi z kierowców. Wśród poszkodowanych może znaleźć się chociażby Kimi Raikkonen, który może rozstać się z Iloqem, czy Carlos Sainz, którego sponsorem jest Estrella Galicia. - Naszą filozofią jest wspierane sportu i kultury. Nie możemy tego jednak robić, jeśli nie notujemy dochodów - powiedział dla agencji EFE prezes Estrella Galicia, Ignacio Rivera.
Takiego problemu nie ma za to Robert Kubica, który jest sponsorowany przez Orlen. Prezes Daniel Obajtek przyznał już ostatnio, że nie zamierza zostawić sportowców na pastwę losu i będzie wypłacać pieniądze członkom Orlen Teamu zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. To ważny znak i luksus, na który wielu sportowców dziś sobie nie może pozwolić.
Robert Kubica miał w tym sezonie być kierowcą testowym Alfa Romeo Racing Orlen, a także miał ścigać się w prywatnym zespole Orlen Team ART w serii wyścigowej DTM. Nie wiadomo, kiedy ruszą mistrzostwa Niemiec aut turystycznych...
Robert Kubica wali prosto z mostu: To był CHOLERNIE trudny rok