Robert Kubica w ubiegłym tygodniu pojawił się na konferencji prasowej kierowców przed GP Singapuru. Krakowianin chciał zakomunikować dziennikarzom ważną wiadomość, związaną ze swoją przyszłością. - Muszę zrobić coś, by odzyskać radość ze ścigania - stwierdził niedługo po tym, jak zdradził, że starty w Williamsie zakończy po sezonie 2019. - Nie jest powiedziane, że odejdę z Formuły 1 - dodał niedługo później. Eksperci zaczęli spekulować na temat przyszłości Polaka. Mało kto stawia na to, że krakowianin w przyszłym sezonie znajdzie się w gronie kierowców wyścigowych. Znacznie częściej pojawia się wersja przewidująca starty w innej serii wyścigowej i łączenie tego z obowiązkami kierowcy testowego dla teamu F1.
Tego samego dnia, w którym Kubica mówił o rozstaniu z Williamsem, amerykański zespół Haasa potwierdził, że w kampanii 2020 w jego barwach wciąż będą jeździć Romain Grosjean i Kevin Magnussen. Nie przedstawiono jednak kierowcy testowego i właśnie to miejsce mógłby zająć nasz rodak. Obecnie te istotną funkcję pełni zaledwie 23-letni Pietro Fittipaldi. Brakuje mu jednak doświadczenia i często wnioski wyciągane przez inżynierów po próbach w tunelu aerodynamicznym są błędne. Rady Kubicy mogłyby być bezcenne dla ekipy, która ma wielkie ambicje, a w tym sezonie w klasyfikacji konstruktorów wyprzedza tylko tragicznego Williamsa.
Na ten spory dla zespołu problem z testami nowych części zwrócił uwagę Guenther Steiner. Szef Haasa w rozmowie z "Motorsport Week" przyznał, że stajnia ma kłopoty na tym polu. Tym bardziej, że wyniki pomiarów na torze w Singapurze znacząco różniły się od tych z prób w specjalnej konstrukcji. - Myślę, że dzięki temu wiemy, że nasz tunel aerodynamiczny nie działa tak jak należy - powiedział bez cienia tajemnicy Steiner. - To jest klucz do zrozumienia naszych problemów. Nie sądzę, abyśmy się pogubili. Wiemy gdzie jest problem i zyskaliśmy potwierdzenie w ostatnich wyścigach. Czy jest jakiś termin na naprawienie tej sytuacji? Nie. Myślę, że po prostu zrobiliśmy dobry krok naprzód i nie popełnimy tych błędów w roku 2020 - dodał.