Mimo zużytej jednostki napędowej, Robert Kubica pokazał w Singapurze, że potrafi jeździć szybko. By walczyć o wyższe pola niż przedostatnie, potrzebuje silniejszego i szybszego bolidu. Polak już przed azjatyckim GP ogłosił, że po sezonie odejdzie z teamu Williams, ale chciałby pozostać w Formule 1 i dalej ścigać się na najwyższym poziomie.
Jak informuje Sport.pl, Kubica ma interesujący plan na zostanie w najbardziej elitarnych zawodach świata. Nowa umowa Polaka miałaby zawierać kilka specjalnych zapisów - wśród nich znajduje się m.in. prawo do ścigania się w innych seriach wyścigowych oraz klauzula zapewniająca jazdę w jednej piątkowej sesji treningowej.
Co ma to na celu? Kierowca Williamsa nie chciałby wypaść z obiegu i mieć szansę pokazywać się w rywalizacji z najlepszymi chociaż podczas treningów. Według informacji Sport.pl, Kubica chce pokazywać się na tle innych, by w sezonie 2021 z powrotem powalczyć o angaż w F1.
Jest to związane z radykalną zmianą przepisów, która wejdzie w życie za dwa lata. Nieoficjalnie mówi się również o tym, że od sezonu 2021 do stawki może wejść nowy zespół - rosyjski SMP Racing. Współpracą z Polakiem zainteresowane są co najmniej też dwa teamy F1 - Haas i Racing Point.