Nicholas Latifi wykręcił lepszy czas od wyników kwalifikacyjnych Roberta Kubicy i George'a Russella i od razu rozpoczęto przymiarki młodego Kanadyjczyka do przyszłorocznego składu teamu Williams. 24-latek miałby zająć miejsce polskiego kierowcy za sterami bolidu brytyjskiego zespołu.
Przeciwnicy Roberta, piszący w sieci twierdzą, że świetne czasy Latifiego to kolejny argument przeciwko dalszej jeździe Polaka w ramach zmagań w tzw. "królowej motorsportu". Większość zapomina jednak, że to w dużej mierze zasługa innej mieszanki opon stosowanej przez Kanadyjczyka.
24-letni lider Formuły 2 jeździł na miękkim ogumieniu, które jest o niemal sekundę szybsze od mieszanki średniej, na której jechał i Russell, i Kubica. Co więcej, jazda w samych testach wiąże się z dużo mniejszą presją niż ściganie się pod presją czasu z najlepszymi kierowcami na świecie. Ważne mogły być również nieco lepsze warunki niż podczas Q1.
Latifi jest jednym z kandydatów do zostania wielkim kierowcą. Już teraz imponuje w F2, gdzie jest liderem tegorocznej klasyfikacji. Kierowca testowy Williamsa po sześciu wyścigach ma 26 punktów przewagi nad drugim Lucą Ghiotto.