Zeszłoroczne testy Roberta Kubicy - najpierw w Renault, a potem w Williamsie - spowodowały, że miliony Polaków ponownie zaczęły żyć Formułą 1. Podobny "boom" na tę dyscyplinę obserwowaliśmy przed laty, kiedy to krakowianin zaczynał swoją przygodę z najbardziej elitarną serią wyścigów na świecie. Później jednak jego kariera na torach F1 została przerwana przez dramatyczny wypadek, ale 33-latek się nie poddał i wrócił do bolidu. Co prawda został tylko kierowcą testowym Williamsa, ale to nie przeszkodziło fanom, którzy znów z wielkim zainteresowaniem śledzą wyścigi Grand Prix.
Od 2016 roku są one pokazywane tylko i wyłącznie na antenach telewizji Eleven, która obecnie posiada prawa do transmisji. Umowa ostatnio została przedłużona do 2019 roku i na ten moment nie zanosi się, by za relacjonowanie F1 wzięła się inna stacja. Ale niespodziwanie niebawem do gry może wkroczyć... Telewizja Polska!
W grę wchodzi wykupienie sublicencji od Eleven. A to i tak pod jednym warunkiem - Jeżeli intuicja nam podpowie, że szanse Roberta Kubicy na występy w Formule 1 znacznie wzrosną, wtedy na pewno rozpoczniemy rozmowy o sublicencji - powiedział w rozmowie z "Presserwisem" dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski. Jak więc widać wszystko zależy od polskiego kierowcy. Jeśli ten wróci do ścigania, wówczas zmagania F1 będziemy mogli zapewne oglądać w TVP!
WYNIKI NA ŻYWO - sprawdź na kogo warto postawić
Tabele i statystyki z 16 dyscyplin