Robert Kubica

i

Autor: SE Robert Kubica

Robert Kubica w Ferrari?! O tym transferze mówi cały świat, wszystko przez jeden szczegół

2021-11-08 11:26

Wydawało się, że marzenie Roberta Kubicy o jeździe dla Ferrari zostało brutalnie pogrzebane 10 lat temu w związku z tragicznym wypadkiem podczas rajdu Ronde di Andora. Polski kierowca musiał przerwać znakomicie rozwijającą się karierę, a dopiero po kilku latach wrócił do rywalizacji w motorsporcie. Niestety, legendarna włoska stajnia wyraźnie się od niego oddaliła, a krakowianin skupił się na innych wyzwaniach. Tymczasem okazuje się, że kontrakt z ekipą z Maranello jest coraz bardziej możliwy!

Związek Kubicy z Ferrari to w pewnym sensie niedokończona historia. Wszystko wyszło na jaw po wypadku Polaka w 2011 roku, gdy ówczesny szef włoskiej drużyny w F1 – Luca di Montezemolo – opowiedział o kulisach tej relacji. Krakowianin już w 2009 r. otrzymał ofertę z Maranello, ale ją odrzucił. Transfer do legendarnej stajni miał nastąpić w 2012 r., co potwierdził sam Kubica. W szpitalu kontuzjowanego kierowcę odwiedzali m.in. Fernando Alonso, który miał być partnerem Polaka, i Stefano Domenicali – szef zespołu. Niestety, obrażenia były zbyt poważne, by najpopularniejszy polski kierowca mógł wrócić do rywalizacji w F1. Jego marzenia legły w gruzach, co mocno przeżył. W wywiadzie dla „Corriere della Serra” zdradził w zeszłym roku, że bardzo lubi czerwone samochody, ale już nigdy ich nie kupi, gdyż zbyt mocno przypominają mu o Ferrari. Okazuje się, że sprawa współpracy z włoskim teamem nie jest jeszcze stracona!

GP Meksyku F1: Lider nie do ruszenia. Verstappen najlepszy w Mexico City

W galerii poniżej możecie zobaczyć, jak na przestrzeni lat zmieniał się Robert Kubica:

Marzenie Kubicy się spełni?

Informacje dot. Kubicy w Ferrari pojawiły się w niedzielę i natychmiast obiegły media na całym świecie. Polak był jednym z gości testów na torze w Bahrajnie. Pojechał podczas nich samochodem Ferrari 488 GTE Evo należącym do zespołu Iron Lynx. Osiągnął w nim czwarty czas dnia, ale, co ważniejsze, pobudził dyskusję, która może mieć szczęśliwy finał. Wydaje się, że niespełna 37-latek będzie w najbliższej przyszłości rywalizował w wyścigach długodystansowych, do czego przygotowywał się w tym roku. W dramatycznych okolicznościach stracił zwycięstwo na ostatnim okrążeniu legendarnego wyścigu 24h Le Mans, a w zespole WRT zdobył mistrzowski tytuł w serii European Le Mans Series. Drogi Kubicy i Ferrari mogą przeciąć się właśnie w długodystansowej serii wyścigowej.

Po latach ujawnili wielką tajemnicę gwiazdy Formuły 1! Jan Paweł II jeździ z nim w każdym wyścigu

Zespół Iron Lynx wejdzie w przyszłym sezonie do rywalizacji w długodystansowych mistrzostwach świata wraz z ekipą Prema. Będzie startować w kategorii LMP2, ale już rok później zamierza zadebiutować w najwyższej klasie Hypercars. Samochody tego teamu to prototypy Ferrari, a uznanie, jakie w szybkim czasie zyskał Kubica wśród ekspertów od długodystansowego ścigania, może oznaczać, iż polski kierowca jest szykowany do tej serii wyścigowej. Niedzielny test może okazać się jedynie wstępem do pięknej współpracy, która w pewnym sensie byłaby spełnieniem marzeń krakowianina.

Sonda
Czy Robert Kubica wróci jeszcze do Formuły 1?
Najnowsze