Roman Biliński

i

Autor: Piotr Mika Roman Biliński

Roman Biliński już oficjalnie może jeździć pod polską flagą! Emocjonalna wizyta w Polsce młodego kierowcy

2022-06-29 14:50

Roman Biliński z powodzeniem walczy o swoje marzenia. 18-latek od tego sezonu startuje we FRECA, serii wyścigowej będącej bramą do startów w ogólnoświatowej Formule 3. Jeszcze do niedawna Roman Biliński był traktowany przez FRECA jako kierowca brytyjski, ale już od najbliższego wyścigu może się to zmienić. Biliński otrzymał bowiem już polski paszport i chce startować pod flagą naszego kraju.

Roman Biliński swój debiut we FRECA zanotował na legendarnym torze Monza we Włoszech. Od tamtej pory miał okazję wystartować jeszcze w czterech wyścigach, a najlepiej poradził sobie w drugim wyścigu (we FRECA kierowcy jadą dwa wyścigi w jeden weekend) w Le Castellet we Francji i co więcej, zajął pierwsze miejsce wśród debiutantów. Biliński nie ukrywa, że jego wielką inspiracją jest Robert Kubica i 18-latek bardzo chce iść tą samą drogą co jedyny jak dotąd polski kierowca Formuły 1. Do tej pory jednak startował on pod brytyjską flagą, na szczęście już niedługo to się zmieni. 20 czerwca Roman Biliński otrzymał polski paszport i może teraz legitymować się podwójnym obywatelstwem – brytyjskim oraz polskim. Nie ma jednak wątpliwości, pod jaką flagą chce ścigać się młody kierowca.

Emocjonalna wizyta w rodzinnym domu. Roman Biliński buduje więź z Polską

Roman Biliński wraz ze swoim tatą Henrykiem oraz wujkiem Markiem po raz pierwszy od lat odwiedził Polskę. Na specjalnym spotkaniu z mediami opowiedział, jakie znaczenie ma dla niego otrzymanie polskiego obywatelstwa. – Jestem naprawdę podekscytowany tym, że nareszcie otrzymałem polski paszport, to były trudne miesiące. To dla mnie naprawdę bardzo ważne i chciałem podziękować wszystkim, dzięki którym udało się to załatwić – powiedział 18-latek. Teraz trwają starania o przyznanie mu polskiej licencji.

Na tę chwilę Biliński nie mówi jeszcze po polsku, ale zapewnia, że pilnie się uczy i ma nadzieję, że niedługo będzie mógł nawet odpowiadać na pytania dziennikarzy w tym języku. – Mam trzy lekcje tygodniowo, więc mam nadzieję, że niedługo nauczę się dużo więcej niż do tej pory. Nauka jest bardzo trudna, ale podoba mi się – zdradza młody kierowca wyścigowy.

Roman Biliński chce powtórzyć sukces Roberta Kubicy. „Jeśli chce do Formuły 1, nie może się zatrzymywać”

Wizyta w Polsce była dla Bilińskiego bardzo emocjonalna. Odwiedził on Poznań, gdzie znajduje się jego dom rodzinny, a także Warszawę. – Już samo lądowanie w Polsce było dla mnie przeżyciem, a wejście do rodzinnego domu było niesamowite. Dowiedziałem się wiele rzeczy o których nie miałem pojęcia, to było bardzo emocjonalne, ale też miłe – zdradził kierowca zespołu Trident, który odniósł się także do polskiego… jedzenia! – Spróbowałem już polskiej kuchni. Mój trener nie byłby pewnie zadowolony widząc co jem. Kilka rzeczy naprawdę przypadło mi do gustu – powiedział.

To musi przechodzić teraz Nicki Pedersen. Znany żużlowiec przyznał, jak bardzo cierpi po wypadku

Wizyta zarówno w Poznaniu, jak i Warszawie była dla 18-latka emocjonująca. – Mój dom rodzinny jest w Poznaniu, ale oba miasta mi się bardzo podobają. Wczoraj chodziliśmy dużo po Warszawie, dowiedziałem się sporo na temat historii tego miasta. Odwiedziliśmy sporo historycznych miejsc, to było spore przeżycie. Trudno mi wskazać, które z tych miast wolę, ale to w Poznaniu znajduje się mój dom rodzinny – podkreślił Biliński.

Kulisy debiutu Romana Bilińskiego w serii FRECA

FRECA okazała się wymagająca. Roman Biliński zdoła przeskoczyć wyżej?

Sam debiut we FRECA dał Bilińskiemu sporo nowych informacji, także na temat samego siebie. – Od początku sezonu było bardzo dużo pozytywnych rzeczy jak i negatywnych. Pracujemy nad tym, co muszę poprawić, jak starty w kwalifikacjach. Gdy rozwiążemy ten problem, będzie dużo lepiej, bowiem tempo w wyścigach jest bardzo dobre – analizował Biliński na spotkaniu z dziennikarzami – Muszę poprawić swoje tempo na całym torze, każdy zakręt pojechać jak najlepiej potrafię. Gdy uda mi się pokazać swoją najlepszą jazdę w na całym torze, będzie lepiej – dodał.

Były mistrz F1 obraził Lewisa Hamiltona. Rasistowski skandal, natychmiastowa reakcja F1

Roman Biliński zdaje sobie sprawę, że aby być coraz lepszym, musi wykonać olbrzymią pracę. – Praca z inżynierami jest ważna, ale w motorsporcie liczy się także przygotowanie mentalne. Mam wielu trenerów, od przygotowania mentalnego, fizycznego. Pracuję nad wszystkim co może dać mi przewagę na torze i to bardzo pomaga – wyjaśnił i zdradził, co było dla niego najbardziej zaskakujące po kilku startach we FRECA. – Zaskoczyło mnie, jak bardzo konkurencyjne wyścigi to są. Każdy kierowca jest niesamowity, bardzo małe różnice w czasach powodują, że możesz być 10 miejsc dalej. Każdy szczegół ma znaczenie i musisz cały czas dawać z siebie 100%. To jest wymagające, ale jeśli chcesz być najlepszy, musisz przez to przejść – mówi.

Młody polski talent chce podbić świat Formuły 1. Oprócz umiejętności potrzeba do tego także… pieniędzy!

Teraz przed Romanem start na kolejnym wielkim torze znanym z Formuły 1 – węgierskim Hungaroringu. – Nigdy nie jechałem tam na żywo, ale zapoznałem się z nim w symulatorze. Wygląda naprawdę nieźle, ale zdaje się być ciasny, więc kwalifikacje będą jeszcze ważniejsze – wyjaśnia. Zapytany o plany na przyszłość, stara się nie wybiegać zbyt daleko. Niewykluczone, że za rok zobaczymy go już w Formule 3, ale o to będzie trudno – W tym momencie staram się skupić na sobie i zobaczymy, gdzie będziemy na koniec sezonu. Wezmę jednak udział w testach Formuły 3, choć póki co nie wiem gdzie i kiedy. Musimy poczekać i zobaczymy co przyniesie czas, na razie skupiam się na starcie na Węgrzech – zakończył Biliński.

Pechowy debiut Romana Bilińskiego we FRECA

Najnowsze