Jak poinformowała Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA), nie odbędą się w tym roku eliminacje MŚ Formuły 1 zaplanowane w rosyjskim Soczi na 25 września. Taka decyzja jest rezultatem przeprowadzonej przez Rosję inwazji na Ukrainę. Oświadczenie F1 wymienia jako główną okoliczność brak możliwości przeprowadzenia imprezy w obecnej sytuacji. To niejedyny problem, jaki F1 ma w tym momencie w powiązaniu z sytuacją na Ukrainie. Szef zespołu Haas Guenther Steiner nie wyklucza rozstania z rosyjskim kierowcą tej ekipy Nikitą Mazepinem. Wszystko przez to, że Rosjanin „przyniósł” do zespołu pieniądze swojego ojca Dmitrija Mazepina, oligarchy blisko powiązanego z Władimirem Putinem.
UEFA podjęła decyzję w sprawie rosyjskiej piłki. Mamy oficjalny komunikat
Steiner przyznał, że ten problem „należy rozwiązać” i że Haas musi „zająć się prawnymi kwestiami”. Na razie pozbyto się emblematów firmy Mazepina z karoserii aut Haasa w trakcie testów na torze pod Barceloną.
Mistrzowie świata bojkotują GP Rosji! Mocne słowa Verstappena i Vettela, bunt w Formule 1
Oto oświadczenie Formuły 1 opublikowane w piątek 25.02 tuż po 13.00:
„Mistrzostwa Świata Formuły 1 FIA odwiedzają kraje na całym świecie z pozytywną wizją jednoczenia ludzi, zbliżania narodów. Ze smutkiem i szokiem obserwujemy rozwój wydarzeń na Ukrainie, mając nadzieję na szybkie i pokojowe rozwiązanie obecnej sytuacji. W czwartek wieczorem Formuła 1, FIA i zespoły dyskutowały o stanowisku naszego sportu i wyciągnięto wniosek, uwzględniając opinię wszystkich zainteresowanych stron, że w obecnych okolicznościach niemożliwe jest zorganizowanie Grand Prix Rosji”.