Wczoraj władze zespołu porozumiały się z australijskim żużlowcem. Wiadomo, że Sullivan zgodził się podpisać aneks do umowy dotyczący obowiązkowego ubezpieczenia zdrowotnego, którego wymaga Polski Związek Motorowy. Nie wiadomo natomiast, czy odda 90 tysięcy złotych, których klub żądał od niego z powodu spadku formy i niższej średniej zdobywanych punktów.
Jedno jest pewne. Po ponad tygodniu negocjacji prowadzonych m.in. pocztą elektroniczną (żużlowiec miał twierdzić, że działacze dzwonili do niego na nieaktualny numer telefonu) udało się porozumieć i Unibax, mając Sullivana w składzie, nadal będzie jednym z kandydatów do mistrzostwa Polski.