Woffinden chce się więc skupić tylko na cyklu Grand Prix oraz polskiej PGE Ekstralidze. Mimo wcześniejszych zapewnień byłego mistrza o jego chęci pozostania w Betard Sparcie Wrocław, dopiero teraz zawodnik ogłosił oficjalną decyzję o podpisaniu kontraktu z wrocławską drużyną. Dla Anglika będzie to dziewiąty z rzędu sezon w drużynie z Dolnego Śląska. Ma tam status legendy klubu i jest uwielbiany przez kibiców. - Jestem szczęśliwy, że wrócę do Wrocławia na dziewiąty sezon. To przyjemność być częścią tego klubu i nie mogę się doczekać kolejnego roku, zobaczenia pełnego stadionu już za kilka miesięcy - napisał na swoim Instagramie żużlowiec.
Woffinden ambitnie podchodzi do startów w Grand Prix. W tym sezonie nabawił się kontuzji kręgosłupa, która miała wpływ na jego formę. Brytyjczyk przez dwa miesiące nie siedział na motocyklu i ostatecznie zakończył rywalizację w SGP na 13. miejscu. To najsłabszy wynik trzykrotnego mistrza świata od momentu dołączenia do mistrzowskiego cyklu w roku 2013. Władze cyklu dały mu jednak dziką kartę. Najbliższy rok ma być więc inny. - Tai w ten sposób zadeklarował, że w 2020 roku wyznacza sobie dwa cele sportowe, na których chce się skupić w stu procentach. To walka o Drużynowe Mistrzostwo Polski z Betard Spartą Wrocław, oraz o czwarty indywidualny tytuł mistrza świata - powiedział prezes wrocławskiego klubu Andrzej Rusko.
Polecany artykuł: