Polski kierowca zaprosił do udziału prawdziwe gwiazdy, między innymi Michaela Schumachera (40 l.). Siedmiokrotny mistrz świata chętnie skorzystał z zaproszenia Polaka, głównie ze względu na obecność w Lonato Sebastiana Vettela (22 l.). - Nigdy wcześniej nie miałem okazji się z nim ścigać - tłumaczy legendarny "Schumi". Vettel jest w Niemczech uznawany za następcę Schumachera.
Zawody były ściśle tajne, Kubica, Schumacher, Vettel, Massa i Glock ścigali się bez udziału kibiców, dziennikarzy i fotoreporterów. Nie wiadomo więc, kto wygrał, wiadomo tylko, że było bardzo szybko.