Siergiej Sirotkin wygrał walkę z Robertem Kubicą dzięki BRUDNYM pieniądzom?!

2017-12-14 16:30

W ostatnich dniach w mediach coraz częściej przewijają się informacje, według których Siergiej Sirotkin może być pewny miejsca w zespole Williamsa na przyszły sezon Grand Prix Formuły 1. W takiej sytuacji na angaż w stajni z Grove nie ma szans Robert Kubica. Atutem Rosjanina są przede wszystkim pieniądze, które mają dać ekipie jego sponsorzy. Fundusze zdobyte w niezbyt jasnych sposób.

Siergiej Sirotkin i Robert Kubica wzięli udział w testach Williamsa na torze w Abu Zabi pod koniec listopada. O ile obecność Polaka w próbach opon Pirelli na przyszły sezon była awizowana znacznie wcześniej, o tyle przybycie na obiekt Rosjanina było sporym zaskoczeniem. Dotychczas jeździł w Akademii Renault, gdzie mocno wspierała go bogata firma SMP. Właśnie ona postanowiła "wcisnąć" podopiecznego do pojazdu brytyjskiej ekipy. Jeśli szefowie z Grove zdecydują się zatrudnić Sirotkina, to w ciągu dwóch lat budżet zespołu zostanie zasilony 15 milionami euro.

SMP Racing to spółka, którą stworzyli bracia Rotenbergowie. Arkadij i Boris w 2001 roku założyli bank SMP i zaczęli zdobywać coraz większe pieniądze. Spory udział w ich sukcesie miał Władimir Putin. Starszy Arkadij w przeszłości trenował judo i przez to doskonale zna się z prezydentem Federacji Rosyjskiej. Właśnie gdy Putin doszedł do władzy bracia Rotenbergowie wrócili do kraju z Finlandii.

W 2000 roku Władimir Putin przejął władzę w Rosji. Kreml wpadł na pomysł, by utworzyć przedsiębiorstwo Rosspirtprom, zajmujące się kontrolą wódki. Jak można się spodziewać, na czele nowego tworu stanął Arkadij Rotenberg. Dla niego był to finansowy skok na tyle duży, że kilka miesięcy później mógł założyć bank SMP. Bliski kontakt z Kremlem pozwolił Rotenbergom na łapanie wysokich kontraktów. Głośno było w 2007 roku, gdy Gazprom zaniechał budowę gazociągu o długości 550 kilometrów.

Zamiast tego firma stworzyła sieć o długości 2400 kilometrów, płacąc za to aż 45 miliardów dolarów! Zgodnie z oceną ekspertów to przynajmniej 3 razy za dużo. Rotenbergowie sporo zarobili także na igrzyskach olimpijskich w Soczi. Przed imprezą w 2014 roku ich firmy wygrały mnóstwo przetargów i zarobili około 7 miliardów dolarów. Znowu oceniono to jako 3-krotność realnej wartości.

Podejrzane transakcje Rotenbergów odbiły się na ich reputacji. Bracia znaleźli się na czarnej liście Baracka Obamy i Unii Europejskiej. Problem w tym, że w Rosji i świecie Formuły 1 nikt się specjalnie tym nie przejął. Williams, zgodnie z medialnymi spekulacjami, został przekonany 15 milionami euro za 2 lata jazdy Sirotkina w brytyjskim bolidzie. Na nic fakt, że nazwisko Rotenberg pojawia się w wielu dokumentach ujawnionych przez "Panama Papers". Ostateczną decyzję odnośnie składu na przyszły sezon Williams ma podjąć jeszcze przed Bożym Narodzeniem.

Zobacz też: Ojciec Roberta Kubicy o decyzji Williamsa: Nie wszystko jeszcze stracone

Najnowsze