- Pacjent oddycha samodzielnie, jest przytomny i ma kontakt z otoczeniem. Niebawem zostanie przeniesiony z OIOM-u na Oddział Neurochirurgii, gdzie będzie kontynuowane jego leczenie i rehabilitacja - powiedział Robert Kowalik, członek Biura Zarządu Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.
Przypomnijmy – 26 sierpnia Miedziński został odwieziony ze stadionu prosto do szpitala po wypadku, jakiego doznał w ósmym wyścigu pierwszego półfinałowego spotkania 1. ligi między Falubazem Zielona Góra i Polonią Bydgoszcz. Bardzo mocno uderzył głową o tor, natychmiast został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. W sobotę został wybudzony, a fakt, że rozpoznał najbliższych zaskoczył lekarzy. Jego stan poprawia się z każdym dniem, może już poruszać kończynami, a nawet sam wykonał kilka kroków. Z oddziału intensywnej terapii przeniesiono go na oddział neurochirurgii, co oznacza, że jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Genialny Cierniak poprowadził Motor do finału. Apator pojedzie o brąz
37-latek zdobył z reprezentacją Polski dwa Drużynowe Puchary Świata. W dorobku ma też tytuł drużynowego mistrza świata juniorów. Jest dwukrotnym drużynowym mistrzem kraju.