Robert Kubica

i

Autor: MAREK KUDELSKI/SUPER EXPRESS Robert Kubica

Szef Kubicy w F1 Fred Vasseur dla "SE": Robert pchnie nas do przodu [WYWIAD, WIDEO]

2020-02-26 4:55

W tym sezonie będzie nadzorował pracę Roberta Kubicy zarówno w roli kierowcy wyścigowego DTM jak i w Formule 1, w której Polak jest rezerwowym. Frederic Vasseur, francuski inżynier od lat związany ze sportem samochodowym, to szef ekipy F1 Alfa Romeo Racing Orlen i teamu ART Grand Prix, który wspomaga Polaka w DTM.

„Super Express”: – Praca z Robertem Kubicą jest łatwa?

Fred Vasseur: – Znam go ze dwadzieścia lat. Spotkaliśmy się na początku lat dwutysięcznych w Formule Renault. To absolutny profesjonalista. Co równie ważne, ponieważ był już w naszej fabryce w przeszłości (BMW Sauber w latach 2006–2009 – red.), zna dobrze większość ludzi i strukturę firmy. Jego spojrzenie na team jest niezwykle cenne dla nas. Patrząc szerzej, Robert nie różni się niczym od pozostałych naszych pracowników. Chce osiągnąć wynik i sukces, dąży do stałej poprawy. No i będzie z nami cały sezon. Równie istotne jest to, że potrzebujemy kierowcy, który nas pchnie do przodu, niejako wywrze presję na cały nasz system. Do tego Kubica nadaje się jak nikt. Liczymy, że dzięki niemu cały team zrobi krok naprzód.

– Co może wnieść jako rezerwowy?

– Zwraca uwagę nie tylko na szczegóły techniczne bolidu, ale i na całość zadań teamu w Formule 1. Ma tak olbrzymie doświadczenie z samochodami jednomiejscowymi, że doskonale wie, gdzie szukać elementów zapewniających dobre rezultaty.

– Praca w symulatorze będzie jego podstawowym zadaniem?

– Nie tylko to, pomaga nam również w odprawach technicznych, na przykład po testach w Barcelonie. Poprzedni sezon w F1 był dla niego bardzo ciężki, nie zmienia to jednak faktu, że rozumie cały ten biznes świetnie. No i zawsze lepiej skorzystać z trzech opinii zamiast dwóch. Jak wiadomo, w Formule odbywa się coraz mniej testów, tym ważniejsze są uwagi fachowców.

– Macie nowy symulator. Czym się charakteryzuje?

– To kompletnie nowa konstrukcja na nowej platformie, pierwsze testy odbyliśmy dwa miesiące temu. Nie zaczynamy więc od zera, ale jeszcze sporo pracy przed nami. Robert ma doświadczenie z pracy z symulatorami chyba z połowy teamów F1, więc jego wkład może być kluczowy.

– Pana decyzja, by go zatrudnić, była oparta na tym, że zna ekipę z Hinwil lepiej niż inni?

– Kiedy pracowałem jeszcze w Renault cztery lata temu, myślałem o ściągnięciu Roberta do naszej drużyny. Tylko że wtedy sam odszedłem z zespołu zanim on się u nas pojawił na testach. Teraz nadarzyła się druga szansa na naszą współpracę i tym razem postaramy się, by wszystko wyszło perfekcyjnie.

Kubica i Raikkonen w Warszawie. Ich bolid oglądał prezydent Duda

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze