Michael Schumacher przez lata zachwycał fanów Formuły 1. Na przełomie XX i XXI wieku nie miał sobie w zasadzie równych. Jego okres świetności to przede wszystkim lata 2000-2004, kiedy to w zespole Ferrari pięć razy z rzędu wywalczył tytuł mistrza świata. W dodatku bił kolejne rekordy pod względem zwycięstw w poszczególnych Grand Prix. Nie dziwne więc, że uznawany jest za legendę tego sportu.
Schumacher nie ma kontaktu ze światem? Wymowne słowa
Jego życie zmieniło się o sto osiemdziesiąt stopni w 2013 roku. Wówczas doszło do dramatycznego wypadku. Schumacher wraz z synem zjeżdżali na nartach we francuskich Alpach. Legendarny Niemiec przewrócił się i uderzył głową o kamień. Mimo kasku doszło do poważnych uszkodzeń głowy. Jego stan był krytyczny, ale lekarzom udało się uratować życie byłego kierowcy.
Nowe informacje po straszliwym wypadku 15-letniego żużlowca! To wszystko zmienia
Skutki wypadku i poniesionych obrażeń są jednak fatalne. Choć rodzina Schumachera nigdy wprost nie powiedziała, jak naprawdę wygląda jego stan, wiadomo, że Niemiec przykuty jest do łóżka. Po premierze filmu na temat Niemca zaczęto spekulować, że Schumacher nie ma kontaktu z otaczającym go światem, a rodzina skrzętnie ukrywa ten fakt.
Taki naprawdę jest stan Schumachera? Pojawiła się znacząca wypowiedź
Nieco nowego światła na stan zdrowia Schumachera rzucił Pierro Ferrari, syn założyciela słynnej marki samochodów, Enzo Ferrariego. Podczas odebrania nagrody Mecenate dello Sport w Rzymie postanowił przypomnieć o legendarnym Niemcu.
- Przykro mi, że rozmawiamy o nim tak, jakby już nie żył. Michael nie jest martwy. Nadal jest z nami, jednak nie może się komunikować - zdradził Ferrari. Jego słowa mogą więc wskazywać, że Schumacher faktycznie pozostaje w bardzo ciężkim stanie, a szanse na jakikolwiek powrót do zdrowia są znikome.