Po niedzielnym wypadku Tomasz Gollob w stanie ciężkim trafił do szpitala. Lekarze ratują jego życie. Jednym z kroków leczenia było wprowadzenie Golloba w stan śpiączki farmakologicznej. We wtorek 25 kwietnia Robert Włodarski, ordynator oddziału klinicznego anestezjologii i intensywnej terapii Wojskowego Szpitala Klinicznego w Bydgoszczy poinformował, że rozpoczął się proces wybudzania żużlowca. Lekarze zdołali nawiązać już pierwszy kontakt.
– Proces wybudzana Tomasza Golloba wciąż trwa. To może potrwać nawet kilkanaście godzin. Wszystko przebiega zgodnie z planem. Z żużlowcem jest podstawowy kontakt na zasadzie skinięć tak, nie, ale nie głosowy. W najbliższym czasie będziemy monitorowali oddychanie pacjenta przez respirator i gdy będzie możliwość odłączenia go od aparatury, wtedy wkroczymy w kolejny etap wybudzania. Na razie nie ma o tym mowy – oświadczył Robert Włodarski.
Chwilę przed godz. 18:00 TVP Info poinformowała, że Gollob jest w stanie oddychać samodzielnie.
Przypomnijmy, że do wypadku Golloba doszło podczas treningu przed w motocrossowymi mistrzostwami Polski strefy północnej w Chełmnie (23 kwietnia). Około godziny 11:00 legendarny żużlowiec wyjechał na ostatni przejazd, podczas którego doszło do tragedii. Na teoretycznie łatwym zjeździe Gollob stracił panowanie nad motocyklem i wywrócił się. Błyskawicznie podbiegli do niego lekarze i inni zawodnicy, którzy udzielili mu pierwszej pomocy. W szpitalu przeszedł poważną operację na kręgosłup.