- Zostać mistrzem świata już tu w Japonii, to fantastyczne uczucie. Dziękuję całemu zespołowi - mówił przez łzy Niemiec, który zdobył drugi z rzędu tytuł mistrzowski jako najmłodszy kierowca w historii, mając 24 lata 98 dni.
Na konferencji prasowej, już spokojniej, Vettel szczególnie dziękował swemu fizykoterapeucie, Finowi Tommiemu Parmaekoskiemu (który wcześniej dbał o przygotowanie fizyczne kobiecej reprezentacji Finlandii w hokeju na lodzie). Parmaekoski (28 l.) spędzał z Sebastianem często całe dni, nawet gotował mu obiady.
Triumfowi Vettela towarzyszyły kontrowersje (jak to często bywa w decydujących wyścigach Formuły 1). W Suzuka, po starcie doszło do ostrej walki Niemca (startującego z pole position) z Buttonem. Vettel zmusił kierowcę McLarena do wyjazdu poza tor i zamknięcia gazu. Button domagał się przez wyścigowe radio kary dla Niemca za ten manewr, ale komisja sędziowska (po naradzie) nie zdecydowała się jednak na takie rozwiązanie.
GP Japonii
1. J. Button (McLaren),
2. F. Alonso (Ferrari) - strata 0.01.160,
3. S. Vettel (Red Bull) - 0.02.006,
4. M. Webber (Red Bull) - 0.08.071,
5. L. Hamilton (McLaren) - 0.24. 200,
6. M. Schumacher (Mercedes) - 0.27.100.
Klasyfikacja generalna
1. S. Vettel (Niemcy, Red Bull) 324 pkt
2. J. Button (W. Brytania, McLaren) 210
3. F. Alonso (Hiszpania, Ferrari) 202