Arbraham po pojedynku pojechał... do szpitala. Skarżył się na ból ucha, prawdopodobnie ma uszkodzoną błonę bębenkową.
W zupełnie innym nastroju co Wilczewski z Kilonii wyjeżdża Mateusz Masternak (25 l.), który odniósł 26. zwycięstwo w zawodowej karierze. "Master" po raz 20. wygrał przez nokaut. - Nie ma kozaka na Masternaka - cieszy się Polak, który w ostatniej, 10. rundzie walki zatrzymał groźnego Meksykanina Felipe Romero (28 l.).
- W maju Mateusz stoczy kolejną walką. Jest bardzo blisko pojedynku o mistrzostwo świata. Niemieccy promotorzy są niezwykle zadowoleni z Masternaka - zdradza Andrzej Gmitruk, trener walczącego w wadze junior ciężkiej Polaka.