Adam Kownacki, Andrzej Kostyra

i

Autor: Super Express

Adam Kownacki tuż przed wojną z Arreolą: Padnie rekord ciosów? | vlog Andrzeja Kostyry

2019-08-01 18:00

W sobotę w nocy niepokonany polski bokser Adam Kownacki (30 l., 19-0, 15 KO) walczy w nowojorskiej Barclays Center z byłym pretendentem do mistrzostwa świata Chrisem Arreolą (38 l. 38-5-1, 33 KO). Wygrana otwiera mu drogę do pojedynku o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Tuż przed tą walką Adam Kownacki porozmawiał z Andrzejem Kostyrą. Zapraszamy do oglądania!

„Super Express”: – Jak samopoczucie przed walką z Arreolą?
Kownacki: – Super, wczoraj był ostatni ciężki trening i teraz już tylko lekkie zajęcia, tak żeby w sobotę być świeżym na ringu.

– Bokserzy mówią przed walką, że mają plan A, B i C. Ty też masz kilka planów czy tylko jeden: do przodu, złamać rywala?
– Tylko do przodu, złamać rywala. Taki mam styl i to Chris niech się martwi, co ma zrobić. Idę po swoje, jak zawsze. Kiedy się ma plan B i C, to myśl gdzieś ucieka i umykają pewne rzeczy. Trzeba iść po swoje.

– Obaj lubicie iść do przodu, zapowiada się starcie dwóch czołgów. Ty przypominasz mi czołg rosyjski, który nie „gniotsa i nie łamiotsa”. A rywal „łamiotsa”, już trzy razy przegrał przed czasem. Chcesz mu zafundować kolejną przegraną?
– Tak myślę, że ta walka otworzy mi drzwi do wielkiego boksu. To pojedynek wieczoru. Telewizja Fox nagrywała ze mną program, promocja jest olbrzymia. Jeśli w sobotę dobrze się pokażę w ringu, to nazwisko Adam Kownacki będzie znane na całe USA i świat. Bo do tej pory znają mnie tylko w Nowym Jorku i w Polsce.

– To już twoja dziewiąta walka w Barclays Center, przyciągasz sporo kibiców. Ilu Polaków będzie w sobotę, ile biletów sprzedano?
– Osobiście sprzedałem 2 tys. biletów. Ale to było z ręki do ręki. Mnóstwo ludzie kupiło bilety w samym Barclays Center. Zainteresowanie jest duże, tak samo w Polsce. Wiem, że walka będę transmitowana w otwartym Polsacie, cała Polska ją obejrzy. Bardzo mnie to cieszy.

– Trzy i pół roku temu stoczyłeś w Barclays Center niesamowitą walkę z Dannym Kellym. Wyprowadziłeś wtedy przez osiem rund 820 ciosów, czyli ponad 100 na rundę (!!!), w tym 277 celnych. Niesamowite. W walce z Arreolą pobijesz ten rekord?
– Walka jest zakontraktowana na 12 rund i będziemy bili rekordy. Aureola też lubi zadawać dużo ciosów, szykuje się wojna. Zobaczymy, kto ją przetrwa.

– W tamtej walce z Kellym ważyłeś 114,6 kg, najmniej w karierze. Jak teraz z twoją wagą?
– Będzie trochę więcej kilogramów, około 118. Jestem starszy, mam już trzydziestkę, dlatego tak szybko się z wagi nie schodzi jak kiedyś. Najważniejsze, że jest dynamika i szybkość.

– Wystąpisz w nowych, ładnych spodenkach. Jak wyglądają?
– Będą jak zawsze biało-czerwone. Trochę się świecą, z przodu napis AK.

– Czy żona, która jest w zaawansowanej ciąży (poród 29 sierpnia – przyp. red.), będzie na walce?
– Nie, będzie siedziała w hotelu, spała i czekała, aż wygram i zadzwonię, że wszystko jest w porządku.
– Co będziesz robił w dniu walki?

– Wstanę rano, śniadanie z rodziną, później odpoczynek, spacerek, kolacja, wyjazd do Barclays Center. Mamy wynajętego dużego busa. Później zostaje już tylko przygotowanie mentalne. Ma być spokój, cisza, koncentracja i modlitwa przed walką.
– Co byś powiedział na taki plan: najpierw wygrana w sobotę z Arreolą, później szczęśliwe narodziny syna Kazimierza i w 2020 r. walka o mistrzostwo świata?

– Brzmi super.
– No to tego Ci życzymy.

Cała rozmowa na YouTube KostyraSE
Nie przegap
Kownacki – Arreola
Sobota w nocy
Polsat od 2.00
Polsat Sport od 1.00

Najnowsze