Gala w Las Vegas zapowiada się smakowicie - kibice zobaczą aż cztery pojedynki w królewskiej wadze ciężkiej. Poza walką wieczoru i batalią Kownackiego z Heleniusem w ringu zmierzą się jeszcze Efe Ajagba z Frankiem Sanchezem oraz utalentowany Jared Anderson z Władimirem Tereszkinem.
To będzie kolejny emocjonujący wieczór w wadze ciężkiej. Kilkanaście dni temu w Londynie Ołeksandr Usyk pokonał Anthony'ego Joshuę, odbierając mu trzy mistrzowskie pasy.
- Większość stawiała na Joshuę, ale Usyk wyboksował go w wielkim stylu i w pełni zasłużenie został mistrzem. Moim zdaniem Joshua miał złą taktykę - chciał boksować z Usykiem, zamiast wykorzystać swoje warunki i siłę, wywrzeć na nim presję i spróbować go znokautować. Ciekawe, czy wyciągnie z tego jakąś nauczkę - powiedział nam Kownacki, który nie ukrywa, że rewanż może być jeszcze ciekawszy.
- Oczywiście Joshua może wygrać, ale on sam w ostatniej rundzie był w Londynie mocno zraniony i to mu również zostanie w głowie. Końcówkę walczył samym serduchem - dodał.
Adam Kownacki: Pokonam Heleniusa i zdążę na poród [WYWIAD]
Kownacki nie ma złudzeń, że taki wynik potyczki na stadionie Tottenhamu mocno pokrzyżował plany promotorom.
- Karty znowu się potasowały. Przecież Joshua miał zachować pasy, poczekać na walkę Fury - Wilder i w przypadku zwycięstwa tego pierwszego w przyszłym roku bylibyśmy świadkami dwóch pojedynków Joshua - Fury. Nie dość, że wszystkie pasy w grze, to jeszcze niebotyczne pieniądze - zaznaczył Kownacki.
"Babyface" nie ukrywa, że ma swojego faworyta w walce wieczoru sobotniej gali w Las Vegas.
- Boksersko znacznie lepszy jest Fury, ale ta prawa ręka Wildera w każdej chwili może zakończyć walkę. W tej ręce tkwi potężna siła. Do tego nikt nie wie, gdzie mentalnie znajduje się teraz Fury. Ostatnio na świat przyszło kolejne jego dziecko, były problemy po narodzinach i to musiało zostać w jego głowie. Nie ukrywam, że ja będę kibicować Wilderowi, bo niewykluczone, że w przypadku jego i mojej wygranej, w przyszłym roku razem wyjdziemy do ringu. Na batalię o wszystkie pasy trzeba będzie poczekać przecież do rewanżu Usyka z Joshuą, więc zwycięzca z Las Vegas w okolicach marca będzie musiał z kimś się zmierzyć i w ten sposób otwiera się szansa dla takich pięściarzy jak ja - zakończył Kownacki.
Fiodor Czerkaszyn: Usyk mocno zranił Joshuę, jego nie da się wyboksować [TYLKO U NAS]