Wyróżnienie "Wybitny Polak za granicą" jest przyznawane co roku w USA przez Fundację Polskiego Godła Promocyjnego, która honoruje naszych rodaków za promowanie pozytywnego wizerunku Polaków mieszkających za granicą. Nagrody są przyznawane w pięciu kategoriach: biznes, nauka, kultura, osobowość i młody Polak. W tej ostatniej wyróżniono właśnie Kownackiego. - Czuję się bardzo dumny. Będę starał się udowodnić swoją postawą zarówno w ringu jak i w życiu prywatnym, że na nie zasługuję – powiedział "Babyface", który odebrał wyróżnienie w Konsulacie RP w Nowym Jorku w towarzystwie żony Justyny, mamy i braci.
To nie koniec dobrych wiadomości dla Kownackiego. Adam uporał się już z kontuzją żebra, której doznał w styczniowej walce z Iago Kiladze (wygrał przez nokaut w 6. rundzie) i ostro trenuje do kolejnego pojedynku. Jak dowiedział się "Super Express", pogromca Artura Szpilki ma wrócić do ringu 25 sierpnia na gali w Barclays Center na Brooklynie i wszystko wskazuje na to, że jego rywalem będzie były czempion IBF Charles Martin.
Amerykanin jedyną porażkę na zawodowych ringach poniósł w 2016 roku, gdy został znokautowany w 2. rundzie przez Anthony'ego Joshuę. Stawką pojedynku był pas IBF wagi ciężkiej, który Martin wywalczył kilka miesięcy wcześniej w pojedynku z Wiaczesławem Głazkowem. Od tamtej pory Martin wygrał dwukrotnie przed czasem (z Byronem Polleyem i Michaelem Marrone) i wkrótce prawdopodobnie powalczy z Kownackim.