Adamek, który z powodu choroby musiał odwołać już pierwszą walkę z Głazkowem, tym razem czuje się bardzo dobrze. - Zdrowie mi dopisuje, a także apetyt. W Stanach jest moja kochana mama, która upiekła pyszne pączki, zjadłem ich trochę w tłusty czwartek. Mama jest zawodową kucharką - zdradził polski pięściarz.
Przeczytaj: Euro 2016. Łukasz Podolski: Pomogę Polsce awansować na Euro!
Optymistą jest także trener Adamka Roger Bloodworth. - Na razie koncentrujemy się tylko na najbliższym pojedynku, bo jeśli nie traktujesz swego przeciwnika serio, to i siebie nie szanujesz - powiedział. - Tomasz do każdej walki przygotowuje się tak, jakby była ona najważniejszą w jego karierze. Nie trzeba go motywować do treningów, jest bardzo zdyscyplinowany.