"Super Express": - To jak jest z tą zazdrością?
Przemysław Saleta: - Nie wiem, czego miałbym zazdrościć Adamkowi. Jestem pełen uznania dla sukcesów Tomka, to drugi w historii polski bokser po Dariuszu Michalczewskim. Był mistrzem świata, cenię go za styl. Ale ten sprzed lat, bo ostatnio Adamek jest coraz gorszy, tylko sam tego nie widzi.
Adamek - Szpilka. Jak obejrzeć walkę?
- Adamek powiedział nam, że będzie się modlił, by miał pan siłę nieść swój krzyż po transplantacji nerki.
- Jak chce, niech się modli. Ale ja nie noszę żadnego krzyża. Takie stwierdzenie to jakaś paranoja.
- Opinii, że Adamek jest w każdym aspekcie, oprócz doświadczenia, gorszy od Szpilki, pan nie zmienił?
- Adamek z najlepszych lat byłby lepszy od najlepszego Szpilki. Ale obecnie jest wolniejszy, mało się rusza, w ringu głównie stoi. Pierwsze co bokser traci z wiekiem, to szybkość i nogi, a to były jego główne atuty. Jego ostatnie wygrane z Chambersem czy Cunninghamem były minimalne i kontrowersyjne.
- Adamek jednak powtarza, że to właśnie szybkość będzie jego atutem w sobotniej walce.
- Tylko jak oglądam wideo z jego przygotowań, to wygląda jak puszczane w zwolnionym tempie. Przy ciosach lewą ręką opuszcza prawą, mańkuci mu nie pasują. Pamiętam taką walkę z początków kariery Tomka, z 2002 roku. Na deski rzucił go mańkut, Rumun Iftode mający bilans walk 2-18.
- Dla polskiego boksu lepiej, żeby wygrał młody Szpilka niż weteran Adamek?
- Tak. Jeśli Tomek zwycięży, to może jeszcze dostanie walkę o mistrzostwo świata, ale na pewno pasa nie zdobędzie. Bo z którym z czempionów miałby wygrać?!
- Słychać głosy, że krytykując Adamka, robi pan sobie "podkład" pod waszą walkę.
- Poczekajmy do soboty, bo wtedy będzie wiadomo, czy dalsze boksowanie Adamka w ogóle ma sens. Ja powiedziałem pół żartem pół serio, że gdyby po porażce Tomek chciał się pożegnać z kibicami, to służę pomocą.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail