Albert Sosnowski nie pozostawił litości Przemysławowi Salecie w trakcie gali Collins Charity Fight Night! Pojedynek utytułowanych reprezentantów Polski w boksie był zapowiadany jako drugie, najważniejsze wydarzenie dzisiejszego wieczoru i rzeczywiście, poziom walki mógł podobać się każdemu miłośnikowi boksu. Panowie pokazali dużo dobrej walki, jednak to Albert Sosnowski pogrążył starszego o 11 lat rywala.
Albert Sosnowski rozbija Przemysława Saletę. "Dragon" pokazał charakter
Starcie Salety z Sosnowskim od samego początku zapowiadane było jako wielkie wydarzenie i starcie dwóch weteranów polskich sztuk walki. Mimo że Saleta jest o 11 lat starszy o rywala, to nie przestraszył się i od pierwszej rundy chciał go zaskoczyć jednym ze swoich firmowych uderzeń. Na jego nieszczęście, "Dragon" bardzo dobrze przygotował się do walki i jego defensywa była wprost nie do przebicia. O ile pierwsza runda była bardzo wyrównana, o tyle w drugiej "Dragon" pokazał swoją przewagę, co jeszcze bardziej uwypuklił w trakcie trzeciej odsłony walki. Zmęczony Saleta mógł tylko patrzeć na kunszt swojego rywala, który raz po raz posyłał mu silne i precyzyjne uderzenia. W pewnym momencie, Saleta próbował ruszyć na rywala z całym impetem, jednak nie był w stanie nadrobić prędkości "Dragona", który zaczął atakować z rogów narożnika. Decyzja sędziów mogła być tylko jedna, bo Sosnowski w trakcie tej potyczki wyglądał po prostu lepiej. Wygrany nie mógł opanować szczęścia po werdykcie arbitrów.