Albert Sosnowski: Niech te znicze nas zjednoczą

2010-04-17 4:00

Albert Sosnowski (31 l.) już za sześć tygodni stoczy najważniejszy pojedynek w życiu - z legendarnym mistrzem świata Witalijem Kliczką (39 l.). Teraz toczy inną walkę - o zjednoczenie Polaków nad trumnami ofiar katastrofy w Smoleńsku. - Pokażmy światu, że jesteśmy jednym wielkim, dumnym narodem - prosi bokser.

"Smok", podobnie jak dziesiątki tysięcy warszawiaków, poszedł pod Pałac Prezydencki. Uklęknął, pomodlił się chwilę i zapalił znicz.

- Chciałem też wejść do środka, oddać hołd Parze Prezydenckiej. Niestety, nie mogłem sobie pozwolić na wiele godzin stania w kolejce. Ciężko pracuję przed walką o mistrzostwo świata, mam dwa treningi dziennie - wyjaśnia Sosnowski. - Ale przyszedłem tu, by wyrazić szacunek wszystkim ofiarom tragedii. Zginęło tylu wybitnych ludzi, polityków, generałów, to tragedia dla naszego kraju, jakieś fatum Katynia... - kręci głową bokser.

Przeczytaj koniecznie: Kliczko: Sosnowski może być sławny jak Muhammad Ali

Albert Sosnowski nigdy nie spotkał się z Prezydentem Lechem Kaczyńskim. Miał jednak nadzieję, że... zapracuje na takie spotkanie.

- Kiedy po igrzyskach olimpijskich czytałem o spotkaniu Prezydenta z Adamem Małyszem i Justyną Kowalczyk, to pomyślałem sobie, że jeśli 29 maja pokonam Witalija Kliczkę i zostanę pierwszym w historii polskim mistrzem świata wagi ciężkiej, to też zasłużę na zaproszenie do Pałacu Prezydenckiego - mówi wyraźnie poruszony bokser. - Teraz zrobię wszystko, by wygrać i zadedykować zwycięstwo i tytuł wszystkim poległym - dodaje pięściarz, który jest pod wielkim wrażeniem tłumów, które oddają hołd zmarłym.

- To coś niesamowitego. W takich tragicznych chwilach, tak jak po śmierci papieża, można poczuć, że jesteśmy jednym wielkim narodem. Mam nadzieję, że ta jedność pozostanie na dłużej, nie tylko do końca żałoby - mówi. - Bardzo bym chciał, by te miliony zniczy nas zjednoczyły. Możemy być dumni, że jesteśmy Polakami. Niech świat zobaczy tę dumę. Ja jestem dumny i każdy z moich 40 milionów rodaków też powinien - podkreśla.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze

Materiał sponsorowany