Andrzej Fonfara po NOKAUCIE: Nie widziałem tego ciosu! Zobacz, jak upadł w Chicago [WIDEO]

Fonfara liczył na efektowne zwycięstwo i już snuł plany o rewanżowej walce o mistrzostwo świata WBC z Adonisem Stevensonem, jednak nie docenił Joe Smitha Juniora. Choć Polak zaczął od kilku mocnych ciosów, dał się zaskoczyć mocnym prawym sierpowym na minutę przed końcem pierwszej rundy. Oszołomiony padł na matę i co prawda nie dał się wyliczyć, ale chwiał się na nogach niczym po zderzeniu z TIR-em. Amerykanin zwietrzył szansę na zwycięstwo i zasypał Fonfarę lawiną ciosów. Niestety, Andrzej znów padł na deski i choć się podniósł, sędzia przerwał walkę. - Myślałem, że mam go pod kontrolą, nie widziałem tego ciosu, nawet nie wiedziałem, kiedy znalazłem się na ziemi - powiedział Fonfara. - To czwarty pięściarz świata, a nikt wcześniej nie zdominował go tak jak ja – nie ukrywał radości Smith Jr.
Wielkim wygranym gali w Chicago był Maciej Sulęcki (27 l., 23-0, 8 k.o.), który dał pokaz boksu i wygrał przez t.k.o. w 6. rundzie z notowanym na szóstym miejscu rankingu WBO kategorii średniej Hugo Centeno Jr. (26 l., 24-1, 12 k.o.). - Dopiero zaczął się mój amerykański sen. Teraz chcę walki o tytuł! - powiedział pewny siebie Polak.