Andrzej Gołota w swoim życiu kilkukrotnie stanął przed szansą na zdobycie pasa mistrza świata wagi ciężkiej. Aż trudno uwierzyć, że zawodnik o takim talencie miał tyle okazji, a ostatecznie ani razu nie założył pasa mistrzowskiego na swoje biodra. Mimo to cieszył się on wielką popularnością w Polsce i rzesze kibiców wstawały w nocy, aby dopingować swojego ulubieńca. Jedną z nich miała być także polska noblistka, Wisława Szymborska, darząca kontrowersyjnego boksera szczególną sympatią.
Szymborska kibicowała Gołocie. Ten napisał dla niej wiersz
Szczególna więź Gołoty i Szymborskiej to swego rodzaju ewenement. Noblistka aktywnie śledziła karierę boksera, oglądała nawet jego walki, mimo że często trzeba było na nie wstawać w środku nocy. Co więcej, Szymborska miała nawet zacząć oglądać „Taniec z Gwiazdami” tylko dlatego, że występował tam Andrzej Gołota. Podobno miała też podobiznę medalisty olimpijskiego z Seulu w swoim pokoju.
Gołota również darzył swoją fankę wielkim szacunkiem, choć sam przyznał w rozmowie z radiową Czwórką, że nie znał dobrze twórczości noblistki. – Aż mi głupio było, bo ona zawsze o mojej osobie się pochlebnie wyrażała, była moim lojalnym fanem – mówił w rozmowie z Katarzyną Kornet. Po śmierci noblistki 1 lutego 2012 roku Gołota napisał dla niej wiersz, a na pogrzeb wysłał 89 róż, czyli tyle, ile lat miała Szymborska w chwili śmierci.