"Super Express": - Podobno zmieniliście strategię grupy?
Andrzej Wasilewski: - Tak, rozstajemy się z Tomkiem Babilońskim, bo mamy różne wizje przyszłości. "Rozwód" przebiegł w przyjaźni. Poza tym zmniejszamy kadrę. Jesteśmy w stanie dobrze reprezentować interesy góra 10-12 zawodników, w tym dwóch, trzech na poziomie światowym. Staramy się też obcinać stypendia.
- Najbliższą galę organizujecie w Nysie, gdzie ostatni raz boks gościł osiem lat temu.
- Początkowo planowałem galę w Zakopanem w tym terminie, ale Piotr Werner mocno nalegał na Nysę, więc odpuściłem, i to Piotrek opiekuje się galą. Bilety sprzedają się świetnie. Jak tylko padły nazwiska Głowackiego i Włodarczyka, to pierwszego dnia poszło 1500 sztuk.
- Dlaczego w Nysie nie walczy Ewa Piątkowska, mistrzyni świata WBC w super półśredniej?
- Miała tam boksować, ale tak to jest, jeśli promotor nie ma do końca kontroli nad zawodnikiem. Mieliśmy dla niej fajną propozycję walki w Kanadzie, ale Ewa ją odrzuciła. Ma też problemy ze sponsorami. Był sponsor i odszedł, a Ewa jak nie walczyła, tak nie walczyła. Jak tak dalej pójdzie, federacja odbierze jej pas.
- Co z Maćkiem Sulęckim (nr 1 WBC wagi junior średniej 69 kg - red.)?
- Wszystko zmierza ku walce z Martirosyanem. Jeśli wygra, będzie walczył o pas. Cierpliwie czekamy.
- Krzysztof Głowacki?
- Po turnieju WBSS w maju w junior ciężkiej może nastąpić nowe rozdanie, jeśli faworyzowany Usyk zdobędzie wszystkie pasy, a potem prawdopodobnie pójdzie do wagi ciężkiej. "Główka" jest wysoko w rankingach (WBC - 1., WBA - 4., IBF - 7., WBO - 2.), więc jestem o niego spokojny.
- O Krzysztofa Włodarczyka już chyba mniej?
- Boję się, że nie jest już w stanie wejść na światowy szczyt. Stoczy jeszcze kilka ciekawych walk na poziomie europejskim. Możemy doprowadzić go do walki o pas, ale chyba nie jest już w stanie bić się z młodymi końmi. To niestety pokazała walka z Gassijewem.
Zobacz również: KSW potwierdziło walkę Mariusz Pudzianowski kontra Karol Bedorf! Wielkie starcie już niebawem! [ZDJĘCIE]