- Wszyscy fani boksu mówią, że chcieliby jeszcze raz zobaczyć ukraińską flagę i posłuchać hymnu, gdy Kliczko wchodzi do ringu. Jeśli chodzi o mnie to nie zamierzam się więcej bić. Mam brata podobnego do mnie, który jest bardziej utalentowany i młodszy. Myślę o Władymirze jako o kimś, kto jeszcze będzie reprezentował braci Kliczków - te słowa wypowiedziane przez Witalija Kliczkę (41 l., 45-2, 41 k.o.) lotem błyskawicy obiegły cały świat i już obwieszczono koniec kariery ukraińskiego czempiona. Bokser jednak zdementował całe zamieszanie i zapewnił, że został źle zrozumiany.
Boks. Witalij Kliczko dementuje, Ukrainiec nie kończy kariery
- Nie ma mowy o końcu mojej kariery. Przepraszam wszystkich za to zamieszanie, nie było moją intencją wywołanie go. Musiałem nie podkreślić wystarczająco, o co mi chodzi - powiedział "Dr Żelazna Pięść".