- Nie będę boksował, ale moje nazwisko wciąż będzie znane. Mam brata, który jest młodszy i lepszy ode mnie. Przed nim wiele sukcesów. Ja chcę teraz skupić się na polityce - powiedział Witalij Kliczko.
Decyzją pięsciarza zaskoczeni są nie tylko kibice, lecz także jego promotorzy. Współpracujący z Ukraińcem Bernd Boente stwierdził, że to z pewnością nie jest dycyzja ostateczna.
Jak informują zagraniczne media, celem starszego z braci Kliczko jest dostanie się do parlamentu. W przypadku sukcesu w wyborach Witalij miałby ostatecznie potwierdzić zakończenie kariery.
W zawodowej karierze Ukrainiec wygrał 45 walk i przegrał zaledwie dwie - z Chrisem Byrdem w 2000 roku i Lennoksem Lewisem trzy lata później. W chwili obecnej posiada tytuł mistrza świata WBC.