Lorusso zdobył wakujący pas zawodowego mistrza Włoch w listopadzie 2019 roku w Sarnico, gdy pokonał jednogłośnie na punkty Jacopo Lusciego. Miesiąc później stoczył wygrany pojedynek z Cristianem Narvaezem, a teraz po raz pierwszy będzie bronił trofeum. Patrząc na rywali, z jakimi się mierzył, nie jest to wirtuoz pięści, wszak z 16 zawodowych pojedynków tylko trzy razy wygrał z rywalami o dodatnim bilansie walk. Piątkowy pojedynek z Gallo będzie jednym z największych wyzwań w jego karierze.
Bardziej niż umiejętności ringowe, kibiców interesuje jego… wygląd. Ciało Lorusso niemal od stóp do głów jest pokryte tatuażami i patrząc w jego media społecznościowe, bardzo lubi się nimi chwalić. Na czole wytatuował sobie liczbę „13”, potylicę zdobi kolorowy motyl, niemal cała lewa ręka pokolorowana jest na czarno, a malowidła znajdują się także na… brwiach.
Rosyjski bokser zabił człowieka JEDNYM CIOSEM. Do sieci trafiło brutalne nagranie [WIDEO]
Nic więc dziwnego, że polscy kibice na Twitterze zaczęli porównywac Lorusso do… Marcina Różalskiego. Cóż, trzeba przyznać, że „Różal” wygląda dużo groźniej i nie chodzi tu tylko o inną kategorię wagową… Widzicie podobieństwo?
i