GROMDA 11

i

Autor: Materiały prasowe / Gromda GROMDA 11: Żyletka

Rozmowa SE

Bośniak wściekły po przełożeniu finału GROMDA 11: To nie mój problem! On się poddał [WIDEO]

2022-12-03 18:01

Na gali GROMDA 11 nie doszło do finału odbywającego się turnieju. Pierwsze międzynarodowe starcie w decydującym boju miało odbyć się między Bośniakiem a Hiszpanem. Dlaczego do niego nie doszło? Toni doznał kontuzji. "Żyletka" nie ukrywał rozczarowania i gorąco dyskutował o tym z szefami organizacji. - To nie mój problem! - mówił w rozmowie z "Super Expressem".

Starcie "Żyletka" - Toni mogło rozgrzać publiczność czekającą na walkę finałową turnieju GROMDA 11. Do tego starcia ostatecznie nie doszło, bo Hiszpan doznał urazu ręki. Do finału nie wszedł rezerwowy ani żaden z innych wojowników. Bośniak był rozczarowany takim obrotem spraw. W rozmowie z "Super Expressem" nie ukrywał, że to on powinien zostać uznany za zwycięzcę turnieju.

GROMDA 11: Walka finałowa za miesiąc?

"Żyletka" twierdzi, że do finałowego pojedynku z Tonim ma dojść za miesiąc. - Nie taka była umowa. Powiedziałem, żeby dali mi kogoś innego. Jeśli Toni nie może się bić, mogę zmierzyć się z "Łazarem", mogę się zmierzyć z kimkolwiek innym. Czy wrócę? Musimy dokończyć to, co nie zostało dokończone, dlatego do finału ma dojść jakoś po Sylwestrze - mówi wprost.

Bośniak twierdzi, że nie został zaproponowany mu żaden inny rywal. - Dlatego do finału ma dojść jakoś po Sylwestrze. Stwierdziłem, że to nie mój problem. Jeśli nie ma finalisty, to ja jestem zwycięzcą turnieju. Jeśli człowiek, który miał walczyć w finale ma kontuzjowaną rękę i nie wychodzi do walki, to poddaje pojedynek. On przegrywa, ja wygrywam. Tyle. Ewentualnie walczę w finale z gościem, z którym on mierzył się w półfinale. Jeśli on może kontynuować turniej, jeśli może walczyć, on jest rywalem - kończy temat.

Potworny nokaut na Gromda 11. Zawodnik bezwładnie runął na ziemię, znieśli go na noszach

Najnowsze