„Super Express”: - Kto pierwszy wyciągnął rękę na zgodę?
- Paweł: Mógłbyś przestać drążyć ten temat (śmiech). Był czas, że nasze drogi się rozeszły i każdy wybrał swoją życiową ścieżkę. Teraz mamy ze sobą bliższy kontakt.
- Czym się zajmujecie?
Paweł: - Pracuję w Akademii Walki mojego syna Sebastiana, gdzie prowadzę uczniowski klub sportowy, ale przede wszystkim zajmuję się wnukami. Mam trójkę wnuków, poświęcam im każdą wolną chwilę.
Grzegorz: - Odszedłem od sportu, zająłem się zarabianiem pieniędzy i otworzyłem firmę ochroniarską. Chroniliśmy ważne osobistości, koronowane głowy. Prowadzę też zajęcia z dzieciakami w Legionowie i na warszawskiej Białołęce. Moi wychowankowie zdobywają medale, to daje dużo frajdy.
- Firma ochroniarska to chyba lepszy biznes niż boks?
G: - Spokojniejszy. Jest mniej wysiłku i więcej pieniędzy.
- Kiedy doczekamy się olimpijskiego medalu (ostatni to brąz Wojciecha Bartnika w 1992 roku – red.)?
P: - Niedobrze się dzieje, skoro dwóch trenerów kadry narodowej zrezygnowało w krótkim czasie, a za chwilę będą kwalifikacje olimpijskie, a później mistrzostwa Europy i świata. Jeżdżę po krajowych turniejach i nieraz z 20 walk wstydziłbym się którąkolwiek pokazać w telewizji. Bardziej przypomina to bójkę pod budką z piwem niż boks. Poza tym, nie ma w tym boksie pieniędzy, nieraz widziałem reprezentantów, którzy musieli dorabiać na dyskotekowych bramkach. W tej sytuacji nieprędko doczekamy się medalu olimpijskiego.
- Grzegorz, zaszkodziła ci słynna wypowiedź w Orange Sport o „pedałach”?
G: - Powiedziałem co mi w duszy gra. Jest wolność poglądów. Nie zaszkodziło mi to. Zaraz potem zagrałem w 12 odcinkach „Pierwszej miłości”, a teraz będę grał w „Policjantkach i Policjantach”.
Grzegorz Skrzecz
Waga ciężka
204 zwycięstwa, 1 remis, 31 porażek
Brązowy medal MS 1982, brązowy medal ME 1983, pięciokrotny indywidualny mistrz Polski (1979, 1980, 1981, 1982, 1984)
Paweł Skrzecz (starszy od Grzegorza o 45 minut)
Waga: półciężka
239 zwycięstw, 4 remisy i 35 porażek
Srebro IO 1980, srebro MS 1982, srebrny (1983) i brązowy (1979) medalista ME, czterokrotny mistrz Polski (1979, 1981, 1982, 1983)