Dejan Zaveck przed rewanżową walką z Rafałem Jackiewiczem: To jest sprawa honoru!

2010-09-04 22:30

Już w dzisiejszy wieczór w Lublanie Rafał Jackiewicz (33 l.) stanie przed szansą wywalczenia mistrzostwa świata wagi półśredniej prestiżowej federacji IBF. Musi "tylko" pokonać Dejana Zavecka (34 l.). Słoweniec w 31 walkach przegrał tylko raz - 2 lata temu na punkty w Katowicach właśnie z Jackiewiczem.

"Super Express": - Pamiętasz swoją pierwszą walkę z Jackiewiczem?

Dejan Zaveck: - Oczywiście! Sędziowie mnie oszukali w Polsce. To jasne, że ja wygrałem pojedynek. Decyzja arbitrów była dla mnie bardzo bolesna, ale już się z nią pogodziłem. Najważniejsze, że to oszustwo nie przeszkodziło mi później wywalczyć tytułu mistrza świata.

- Jak ważny jest dla ciebie rewanż?

- To dla mnie sprawa honoru! Wreszcie udało się do niego doprowadzić i wierzę, że tym razem werdykt będzie uczciwy.

Przeczytaj koniecznie: Tkaczyk: Bielecki mnie zaszokował

- Czego się spodziewasz po sobotnim pojedynku?

- Jackiewicz mocno bije i cały czas idzie do przodu. Ja jestem szybszy i lepszy technicznie. Nie powiem, jaki mam plan na walkę, ale Rafał będzie zaskoczony.

- Czy wiesz, że kilka lat temu Jackiewicz został raniony nożem w serce i tylko cudem przeżył?

- Słyszałem o tym. Cieszę się, że wrócił do pełni sił, że ten wypadek nie zniszczył jego kariery. Dzięki temu będę mógł go pokonać w sobotni wieczór.

Patrz też: Gładki awans Radwańskiej

- Jesteś pierwszym w historii słoweńskim mistrzem świata. Jakie to uczucie?

- To coś wspaniałego. Kiedy zdobyłem pas mistrza świata, stałem się naprawdę sławny w Słowenii. W sobotę w hali będzie 14 tysięcy kibiców. Nie zawiodę ich!

Najnowsze