- Serce się raduje, że sport powoli się rozkręca. Jesteśmy karmieni sportem od wielu lat, dlatego nic dziwnego, że tak bardzo czujemy głód – powiedział nam Edward Durda, z któym porozmawialiśmy przed galą w Pałacu w Konarach. - Ktoś ostatnio zapytał mnie w jednym z programów telewizyjnych czy zainteresowanie boksem będzie takie samo, jak dotychczas? Uważam, że tak.
Ostatnio Durda wcielił się w rolę Jokera na gali Gromda, a jego kreacja wywołała wiele komentarzy:
- Dostałem masę wiadomości, ludzie się śmiali, ale myślę, że sport jest pewnego rodzaju widowiskiem, taka była konwencja tego show – tłumaczy nam Durda: - To był mój pomysł. Na 2 tygodnie przed galą, gdy było już wiadomo, że ją prowadzę, zadzwoniłem do Mateusza Borka i opowiedziałem mu o tym. Przez kilka dni trwała burzliwa narada. Miałem mieć pomalowaną twarz, skończyło się na włosach i ustach, bo pani odpowiedzialna za produkcję nieco się broniła. Tłumaczyła, że nie wiadomo jak to zostanie przyjęte. To nie był klasyczny Joker, którego sobie wymarzyłem – przyznaje redaktor Durda.
Mateusz Borek na gorąco po gali GROMDA: Momentami było jak w Sin City [WIDEO]
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.