Maidana - podobnie jak w poprzednim pojedynku - od pierwszej rundy rzucił się na mistrza. Znowu jednak nie potrafił poradzić sobie z defensywą Mayweathera, który z łatwością parował kolejne uderzenia i wyprowadzał skuteczne kontry.
W 8. rundzie Argentyńczyk nie wytrzymał i... ugryzł obrońcę tytułu. Mayweather odepchnął rywala, uciekł z klinczu i zaczął głośno protestować. Maidana tylko się uśmiechnął, ale po walce dobry nastrój minął.
Rekord Rocky'ego Marciano niezagrożony? Mayweather chce stoczyć jeszcze dwie walki w karierze i wyrównać osiągnięcie legendy!
- Może wsadził mi do ust rękawice, ale ja go nie ugryzłem. Może myśli, że jestem psem, ale ja go nie ugryzłem - zarzekał się.
Ostatecznie sędziowie nie mieli wątpliwości. Jednogłośnie przyznali tytuł niepokonanemu mistrzowi: 116-111, 116-111 i 115-112.
- Jeśli sędziowie wolą kogoś kto ucieka jak Floyd, to niewiele mogę na to poradzić. On jest do pokonania - komentował po walce przegrany. - Ale jedno, co mogę powiedzieć, to że ma szybkie nogi - dodał.
Po walce nieomal doszło do tragedii. Kibice wychodzący z hali MGM Grand Arena nieoczekiwanie wpadli w panikę i na ziemi - w rozpędzonym tłumie - wylądowało kilka osób. Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail