Przez długi czas obok nazwiska Krzysztofa Głowackiego w Nysie stawiano Kongijczyka Manroya Sadikiego. Ostatecznie problemy logistyczne (najprawdopodobniej brak wizy) zadecydował o tym, że to nie Afrykańczyk będzie rywalem "Główki". Dla pięściarza z Konga szansa stoczenia pierwszego pojedynku w Europie zniknęła, ale za to pojawiła się niezła możliwość przed innym zawodnikiem, a konkretnie Siergiejem Radczenką, który podczas gali boksu zawodowego w Nysie stoczy swój pierwszy pojedynek na zawodowym ringu poza Ukrainą. O decyzji organizatorów sportowego wydarzenia poinformował portal bokser.org.
Radczenko to pięściarz 30-letni, który choć doświadczenie ma niewielkie, to może poszczycić się okrągłym zerem po stronie porażek. Ukrainiec występował swego czasu pod szyldem polskiego klubu Hussars Poland w lidze World Series of Boxing. Do tej pory walczył zawodowo jedynie w swojej ojczyźnie i to z mocno przeciętnymi rywalami. W Polsce jest jednak dobrze znany. Kilka lat temu zawodnik ten sparował z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem, który także wystąpi podczas sobotniej gali boksu w Nysie.