Walka Adamek : Estrada - głosy za Adamkiem, głosy za Estradą (ZDJĘCIA, VIDEO)

2010-02-08 0:00

Przed walką z Tomaszem Adamkiem (34 l.) Jason Estrada (30 l.) odgrażał się, że wyśle polskiego boksera z powrotem do niższej wagi. "Bo do ciężkiej kategorii się nie nadaje, jest za słaby" - twierdził. Na groźbach się skończyło. Adamek zwyciężył.

Pojedynek był zacięty. "Góral" przed walką mówił "Super Expressowi", że wyjdzie do ringu po zwycięstwo. - Ale tylko sam Pan Bóg na niebie wie, jak będzie. Czy wygram, czy na punkty, czy przed czasem - to słowa Adamka.

>>> Jesteś fanem boksu? Tylko na SE.pl: relacje z walk, analizy ekspertów, zdjęcia i wideo!

Adamek kontra Estrada - 12. runda (nagranie amatorską kamerą):

Pan Bóg - jeśli założymy, że przejmuje się tym, kto kogo obije w ringu - wskazał za pośrednictwem sędziów punktowych na Adamka. Polak był lepszy, zadał więcej ciosów. Ale żaden z nich nie był tak mocny, żeby powalić Estradę na deski. Amerykanin potwierdził renomę boksera o szczęce tak twardej, że mógłby iść nią na zderzenie z rosyjskim czołgiem (i czołg wyszedłby z tej kolizji bardziej uszkodzony).

- Jason Estrada był świetnie przygotowany do tej walki, lepiej niż do walki z Powietkinem. Jego obrona była bardzo dobra, a głowa wyjątkowo twarda. Trudno było go precyzyjnie trafić. Chciałem bardziej zaryzykować, pójść na wymianę, ale trener Andrzej Gmitruk ciągle powtarzał mi w przerwach w narożniku, żebym nie ryzykował, walczył na dystans - mówił po walce Adamek.

Przeczytaj koniecznie: Adamek pokonał Estradę na punkty

Estrada kilka razy mocno trafił Polaka "cepami" z prawej ręki. - Ale najważniejsze, że stałem po tych ciosach - odparł Adamek na sugestię reportera Polsatu Mateusza Borka, że musi bardziej poprawić obronę.

Od ósmej rundy Estrada polował już tylko na jeden nokautujący cios (jak oceniał Andrzej Gmitruk). Ale nie zdołał go zadać. - Nawet nie chcę się ustosunkowywać do sugestii Jasona, że został obrabowany ze zwycięstwa. Myślę, że wygrałem czterema, może pięcioma punktami - szacował Adamek.

Niektórzy z amerykańskich komentatorów oceniali, że Adamek nie ma tak silnego ciosu, żeby poradzić sobie w następnej walce z Chrisem Arreolą, która może mu otworzyć drogę do starcia o mistrzostwo świata. - Dla tych, którzy tak myślą, mam kilka słów. To będzie inna walka. Być może łatwiej będzie mi uniknąć ciosów Arreoli, być może łatwiej będę go mógł trafić. Na pewno to byłby interesujący pojedynek - mówił Adamek.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze