Rewanżowa walka Oleksandr Usyk - Tyson Fury elektryzowała cały świat i z miejsca zapisała się w historii boksu. Po majowym zwycięstwie niejednogłośną decyzją sędziów ukraiński mistrz potwierdził w grudniu klasę i drugi raz wypunktował żądnego rewanżu Brytyjczyka. Tym razem sędziowie nie mieli wątpliwości i jednomyślnie punktowali 116-112 na korzyść Usyka. Z ich werdyktem nie zgadzał się oczywiście przegrany i jego promotor Frank Warren, ale tej decyzji już nie zmienią. Sfrustrowany Fury wyszedł zresztą z ringu szybko po werdykcie i nie stanął do rozmowy na gorąco. Natychmiast wybuchły też spekulacje co do jego przyszłości.
Gruchnęły pilne informacje o Tysonie Furym po porażce z Usykiem
- Za wcześnie, żeby o tym mówić. To jego decyzja - stwierdził po walce jeszcze w ringu promotor "Króla Cyganów", który stanął za niego przed mikrofonem. Warren grzmiał oczywiście o niesłusznym werdykcie, podobnie jak jego podopieczny na późniejszej konferencji prasowej. - Nie ma wątpliwości, że wygrałem tę walkę - mówił Fury, nie zgadzając się z sędziami. Wszystko wskazuje na to, że dwukrotny mistrz świata wagi ciężkiej czuje spory niedosyt, bo w brytyjskich mediach już pojawiają się informacje o jego dalszej karierze. Wbrew niektórym sugestiom, 36-latek raczej nie zamierza kończyć kariery.
Fury wygadał się o przyszłości?
Angielski "The Sun" informuje, że Fury przekazał już najbliższym swoją decyzję. - To jeszcze nie koniec - miał powiedzieć, ale na razie chce spędzić tradycyjne święta z rodziną w Lancashire. Jego promotor podkreślał, że pięściarz musi odpocząć po intensywnych przygotowaniach do walki z Usykiem. A co będzie dalej? Brytyjczycy już rozpisują się o możliwej walce Fury'ego z Anthonym Joshuą. - To byłaby największa walka w historii brytyjskiego boksu - skomentował ten pomysł Eddie Hearn, promotor "AJ". Walka dwóch brytyjskich mistrzów mogłaby się odbyć na legendarnym stadionie Wembley i z pewnością przyniosłaby obu stronom ogromne zyski. Wydaje się, że właśnie na tym będzie musiał skupić się "Król Cyganów" po porażce z Usykiem, którego do walki wyzwał już mistrz IBF, Daniel Dubois.
ZOBACZ TAKŻE: Gest Tysona Fury’ego po zakończeniu walki mówi wszystko. Klasy nie kupisz! Zrobił to, gdy przemawiał Ołeksandr Usyk