Klinika przy ul. Sobieskiego jest jedną z lepszych w Polsce. Jerzy Kulej będzie w niej przechodził intensywną rehabilitację neurologiczną (aby pobudzić funkcje mózgu) oraz fizyczną. Mistrz olimpijski zaczął już chodzić, ale na razie tylko przy pomocy rehabilitantów. Wciąż też traci czasem świadomość.
Biorąc pod uwagę stan, w jakim został do nas przywieziony i to, że od zawału minął niespełna miesiąc, to postępy w rehabilitacji są i tak bardzo dobre - oceniają lekarze ze szpitala Banacha, z którymi rozmawialiśmy. - Przed Jerzym Kulejem jednak jeszcze bardzo długa droga, rehabilitacja może trwać miesiące. Wciąż niewskazane jest powiększanie grona odwiedzających go, ponieważ nie wiadomo, jakie reakcje może to wywołać, czy się nie zamknie w sobie, nie wpadnie w depresję, z której trudno byłoby go wyprowadzić.